wtorek, 1 listopada 2016

Królewska histeryczka



            „Monumentalna „Królewska heretyczka” opisuje szesnaście lat rządów Elżbiety I i oferuje czytelnikom nowe spojrzenie na historie córki Henryka VIII i jej związku z lordem Dudley’em.
         Na pierwszy plan wysuwa się porządne przygotowanie autorki. Widać, że sięgała do wielu źródeł i jej bohaterowie są solidnie osadzeni w epoce (chociaż niestety nie można tego powiedzieć o wszystkich postaciach). Pisarka nie tworzy nowych postaci lecz nadaje życie tym historycznym, do tej pory tkwiącym jedynie na kartach podręczników i opracowań, czasami jednak przesadzając w obdarzaniu ich mentalnością odpowiednią bardziej w XXI wieku, niż na elżbietańskim dworze. Na szczęście te anachronizmy są na tyle drobne, że nie przeszkadzają zbytnio w lekturze.
       Najgorzej wypada w mojej ocenie tytułowa bohaterka, miejscami zachowująca się niedorzecznie i histerycznie.  Jej zachowanie, brak opanowania, wybuchy złości- to wszystko kłóci się z obrazem, jaki znamy z filmów czy też innych lektur. Niedźwiedzka przedstawia nam prawdziwie królewską histeryczką, uwikłaną w toksyczny związek z karierowiczem. Trudno powiedzieć, czy ta wizja mnie przekonuje. 
            Mimo tych usterek całość sprawdza się doskonale w swojej kategorii: historycznego czytadła, lekko i przyjemnie przybliżającego realia epoki oraz zamierzchłe wydarzenia. Trzeba jednak zastrzec, że „Królewska heretyczka” w przeważającej mierze jest romansem, trochę nietypowym wprawdzie, bo obsadzonym postaciami historycznymi, ale jednak romansem. Dlatego też, to uczucia i ich konsekwencje dominują i nadają ton powieści, nie jest to więc pozycja dla tych, którzy stronią od czytania o porywach serca i szaleństwach namiętności, targających ludźmi, niezależnie od epoki i pozycji społecznej.

2 komentarze:

  1. Ha, masz takie samo zdanie, co ja, tutaj: http://mcagnes.blogspot.com/2016/09/krolewska-heretyczka-magdalena.html

    OdpowiedzUsuń