Jean
des Cars próbuje przybliżyć nam sylwetki wielkich ale i tych zapomnianych
monarchów; ich słabostki, dziwactwa i historie rodzinne. Głównym
założeniem książki jest teza o tym, że jej bohaterowie to ludzie z krwi i
kości, pełni wad, zalet i podatni na rozmaite wpływy. Des Cars nie traktuje ich
tylko w kategoriach koronowanych głów, uosabiających dążenia swoich państw, ale
właśnie jako miotanych przeróżnymi uczuciami śmiertelników.
Francuz z uwagą przygląda się swoim bohaterom, analizując kierujące nimi pobudki oraz rozbierając na czynniki pierwsze życie prywatne i konsekwencje wynikające z takich, a nie innych cech charakteru danej koronowanej głowy. Kluczem do całości jest zatem spojrzenie z „ludzkiego punktu widzenia” zarówno na obie wojny światowe, jak i okres międzywojenny.
Monarchowie sprzed 1914 roku (
wybuch I Wojny Światowej stanowi przełomową datę w opracowaniu francuskiego
dziennikarza) w większości spokrewnieni ze sobą, prowadzący szereg rozgrywek, politycznych
gier, prowadzących do wybuchu katastrofy: „Wojna królów będzie niewiarygodnym
wyrazem rodzinnych porachunków na skalę całego kontynentu”.
W sposób jasny i klarowny autor
prowadzi czytelnika przez Wielką Historię, koncentrując się na jej jednostkowym
wymiarze, owej „ludzkiej stronie” wydarzeń. Nie zapominając jednak przybliżyć
mechanizmów, które doprowadziły do wybuchu dwóch tragicznych konfliktów na
skalę światową. Niemalże gawędziarski ton wyjątkowo pasuje do tej publikacji, z
zamierzenia mającej uczyć i bawić, gdyż „Berło i krew’ to nie przesadnie
ambitna pozycja historyczna, ale solidne i przystępne opracowanie, po które
może sięgnąć zarówno laik jak i pasjonat minionych dziejów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz