piątek, 16 stycznia 2015

Jaśni i Ciemni kontra Ostatni Patrol.

"Ostatni patrolto czwarta część serii, opowiadającej o odwiecznych zmaganiach sił dobra i zła, w świecie wykreowanym przez Siergieja Łukjanienkę, gdzie równolegle ze zwykłymi ludźmi egzystują Inni: obdarzeni niezwykłymi możliwościami, jedni służą Światłu, drudzy Ciemności. Pilnujący się nawzajem Jaśni i Ciemni, strzegą kruchego paktu zawartego niegdyś przez Najwyższych.




Rzecz zaczyna się niewinnie - znany z poprzednich tomów - Anton Gorodecki zostaje wysłany do Szkocji, by zbadać sprawę morderstwa pewnego młodego Rosjanina, prawdopodobnie zabitego przez wampira. Oczywiście sprawy szybko ulegają komplikacji, morderstwo Wiktora okazuje się być tylko małym elementem znacznie poważniejszej historii. Historii, w której pojawia się postać legendarnego Merlina oraz tytułowy Ostatni Patrol, którego poczynania mogą doprowadzić do końca świata. 
Z czasem, świat Innych zostaje pogrążony w "stanie wojennym": zagrożenie ze strony Ostatniego Patrolu staje się tak wielkie, że konieczna jest współpraca Ciemnych i Jasnych. Po raz kolejny okazuje się, że w wielu sprawach obie strony różnią się od siebie tylko nazwą, że ich metody walki są do siebie bardzo zbliżone, a podział na Dobrych i Złych to czasami rzecz sporna. Granice między czernią i bielą płynnie się zacierają, zaś kolor dominujący w tej opowieści, to przede wszystkim czerwień krwi, która leje się wyjątkowo obficie, zarówno po stronie Innych, jak i zwykłych ludzi. 

Autor niezmiennie ubarwia całą opowieść "smaczkami", takimi jak tragikomiczne opowieści z życia rodzinnego małżeństwa Gorodeckich, których córka ma być największym żyjącym Innym o poziomie zerowym; jednak jest również małym dzieckiem, które zamienia ojcu wódkę w wodę, a wszystkie wampiry w metrze wita głośno i wyraźnie, ku konsternacji pasażerów i samych wampirów, rzecz jasna. Cała opowieść staje się przez to bardziej realna: Inni to także mieszkańcy Moskwy, borykający się z codziennymi problemami, pijący wódkę i użerający się z wszechobecną biurokracją. Opisane są także problemy związane z życiem Innych, chociażby magiczna narkomania. Łukjanienko daje nam to wszystko, co jest niezbędnym "mięsem" na kośćcu fabuły. 

Narracja prowadzona jest głównie w pierwszej osobie. Anton zjadliwie komentuje rzeczywistość, która go otacza, tropiąc absurdy życia nie tylko w Rosji, ale także za granicą. Do moich ulubionych należą jego uwagi odnoszące się do zachowań turystów. Postawiony w sytuacji cudzoziemca, bohater musi się odnaleźć w sytuacji podwójnie trudnej: obce zwyczaje ludzi i obce zwyczaje Innych, które mogą przyprawić czasami o szok kulturowy. Taka narracja jednak rodzi pewne niebezpieczeństwo, jakim są np. rozbudowane komentarze w trakcie walki. Mozolne wymienianie poszczególnych czarów spowodowało znaczne spowolnienie tempa akcji, która przecież w momencie walki powinna być dynamiczna.

W "Ostatnim Patrolu"powracają bohaterowie z poprzednich części. Autor w ciekawy sposób wykorzystuje ten mocno ograny i często nadużywany motyw literacki, myląc tropy i prawie do końca pozostawiając czytelnika w błędnym przekonaniu, co do jednej znaczącej postaci. Dzięki temu akcja nabiera "rumieńców" i staje się wciągająca rozgrywką
Całość niestety psuje trochę nieznośny sentymentalizm końca, a także bardzo mało wiarygodne motywy niektórych postaci. Paradoksalnie wątki poboczne i postacie drugoplanowe są najmocniejszą stroną książki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz