Dzisiaj
chciałabym się z Wami podzielić swoimi literackimi upodobaniami, związanymi z
konkretnymi porami roku. Jakiś czas temu zorientowałam się, że konkretny czas w
roku sprzyja w moim przypadku konkretnemu gatunkowi literackiemu.
I tak, wiosna to
dla mnie nie tulipan czy żonkile, ale lekkie
książki obyczajowe, które dominują na mojej nocnej szafce. Wychodzę z letargu
zimowego trochę otępiała, więc nieskomplikowane opowieści są w sam raz. Cykl
„Leniwa niedziela”, książki Fannie Flagg-tego typu powieści zaspokajają mój
czytelniczy głód wczesną wiosną, tegorocznym odkryciem jest Adriana Trigani.
Latem, ze
szczególnym upodobaniem czytam kryminały, ta pora roku od dawna kojarzy mi się
z miską truskawek i krwawymi zbrodniami, których sprawcę starają się złapać moi
bohaterowie. To właśnie latem odkryłam Lizę Marklund, Jo Nesbo i Drużynę A. Upalne
wieczory spędzone na główkowaniu „kto zabił”, to już tradycja w przypadku moich
urlopów.
Jesień i zima,
to zawsze zwiększony zapał w czytaniu biografii, wspomnień, pamiętników. Coraz
krótsze dni, zimne i ponure jakoś wyjątkowo
sprzyjają szperaniu w cudzych życiorysach.
Oczywiście nie
jest tak, że w danej porze roku czytam tylko jeden gatunek, ale nietrudno
wskazać jeden dominujący. Ciekawe, co na to psycholodzy;)
P.S. To mój
pierwszy wpis tematyczny związany z ŚBK
No widzisz, a moje preferencje czytelnicze jakoś nie zależą od pór roku - z tym większą ciekawością przeczytałam twój wpis:)
OdpowiedzUsuńWpisik raczej- kiedyś trzeba będzie temat rozwinąć:)
UsuńFreud myślę, żeby coś wymyślił na temat Twoich preferencji ;-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to nie ostatni wpis tematyczny ;)
Wolę nawet nie myśleć, bo Freud na to;)
Usuńte mam nadzieje, że zmoblizuję się bardziej do bycia ŚBK:)
Ja żongluję rodzajami książek, czasem nagle nieoczekiwanie mam ochotę na coś lekkiego, czasem po dwóch kryminałach chcę banału, zdarza mi się, że po biografii pełnej faktów, łaknę fantastyki, ale pory roku nie mają znaczenia, chociaż na urlop nie zabieram "Chustki", czy innych trudnych książek, wtedy wolę coś bardziej odprężającego.
OdpowiedzUsuńno widzisz, a u mnie to urlop zawsze jest pod znakiem krwawej jatki;) to dopiero materiał do zbadania;)
UsuńZastanawiałam się też nad tym, ale korelacji gatunkowej z porami roku nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńJa u siebie zauważyłam to całkiem niedawno:)
Usuń