Ostatnia cisza na bogu wynika z prostego faktu, że już nie jestem ksiegarzem. Dosyć drastyczne zmiany z końca lipca sprawiły, że jakoś nie było czasu i ochoty na wpisy, ale jestem , żyję i mam zamiar nadal wymądrzać się na temat książek:)
Gosiu, wiesz, że tu zaglądam; wiesz, że tak lubiłam Twoje księgarskie opowieści (kiedyś także pracowałam (wakacyjnie) w księgarni, a od niedawna recenzuję książki dla FŻP, mamy więc trochę wspólnego:)
Te "drastyczne zmiany" nie są raczej zapowiedzią zmiany "ścieżki kariery" :( Mocno trzymam kciuki i życzę wszystkiego dobrego!
No to czekamy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńGosiu, wiesz, że tu zaglądam; wiesz, że tak lubiłam Twoje księgarskie opowieści (kiedyś także pracowałam (wakacyjnie) w księgarni, a od niedawna recenzuję książki dla FŻP, mamy więc trochę wspólnego:)
OdpowiedzUsuńTe "drastyczne zmiany" nie są raczej zapowiedzią zmiany "ścieżki kariery" :(
Mocno trzymam kciuki i życzę wszystkiego dobrego!
Dziękuję bardzo:) na razie odpoczywam ale rozglądam się pilnie i może nie będzie aż tak dramatycznych zmian kariery;)
Usuń