Pogoda zdecydowanie ułatwiła wybór opcji na majowy weekend. Deszcz, a nawet dwie burze sprawiły, że liczba przeczytanych książek stała się zdecydowanie większa, niż zakładałam, optymistycznie wierząc w polską aurę:/
Trochę historii, ciut teatru, kilka mądrych rozmów i tysiąc stron fantastycznej zabawy:)
Ale dlaczego teatru tylko ciut? ;)
OdpowiedzUsuńTak jakoś wyszło,ale fragmenty o Ofelii skrupulatnie pozaznaczałam;)
Usuń