czwartek, 24 marca 2011

Lektury obowiązkowe

Książkę nabyłam, jeszcze nie przeczytałam ,ale nie mogłam się oprzeć przed wrzuceniem okładki:)


Takie czytelnictwo to ja rozumiem;)

2 komentarze:

  1. okładka fajna, twórczość znanego sprzedawczyka jak widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja pamiętam takie czatowanie przed księgarniami, kupowanie spod lady:)mimo wszystko nie tęsknię

    OdpowiedzUsuń