środa, 12 października 2016

Papież versus naziści



        Kościół szpiegów” stał się wydarzeniem na wydawniczym rynku amerykańskim, jako nowy głos w dyskusji o postawie Watykanu w czasie II wojny światowej. Jednak, czy naprawdę ta książka jest warta miana odkrywczej i przełomowej?
            Mark Riebling jest amerykańskim historykiem, który badając niedawno udostępnione archiwa watykańskie, doszedł do zaskakujących wniosków. Badacz dokłada wszelkich starań, by pokazać  Piusa XII  jako zdolnego polityka, mistrza taktyki, zdolnego przechytrzyć Hitlera i stawić mu czoło, korzystającego przy tym z wszelkich niezbędnych rozwiązań. Przy okazji broni także neutralnego stanowiska jakie wielokrotnie prezentował Pius XII w kwestii żydowskiej: podkreślając, że w tym samym czasie papież planował zakulisowe działania zmierzające do przeprowadzenia zamachu na Hitlera. 
       Całość jest niesamowicie mecząca z powodu stylu w jaki autor ubrał swoje odkrycia: egzaltowany i pełen melodramatycznych wtrętów. Barokowe wręcz nagromadzenie przymiotników w pojedynczym akapicie przywodzi na myśl bardziej tanie kryminały, niż rzetelne opracowanie historyczne. Do tego historyk osiągnął mistrzostwo w przesadnie drobiazgowych opisach, kiedy  przedstawia nagrywanie spotkań Piusa XII z doradcami, skrupulatnie wylicza każdy mebel w pomieszczeniu i opisuje ubiór każdego z uczestników. Być może ten zabieg ma uwiarygodnić opisywane sceny, ale nijak się nie sprawdza w tej roli. 
            Badacz poświęca wiele energii, by przekonać czytelników, że za milczeniem i strusia polityka papieża w czasie II wojny światowej, stało coś więcej, mnie niestety nie przekonał ani trochę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz