poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Światowy Dzień Książki-podsumowanie

Trzy dni rabatów, każda książka tańsza o 1/4 i co? Kilka kart stałego klienta wyrobionych od ręki za gigantyczne paragony, zakupy robione już z myślą o Dniu Dziecka, bieganie po księgarni z naręczem książek i leciutkim obłędem w oczach, momentami nie było nas widać spoza stosów ułożonych na ladzie. Najprzyjemniejszy widok, to cała rodzina wybierająca starannie lektury-od mamy po kilkuletniego szkraba, który z namaszczeniem podawał mi "Reksia" do skasowania. Kilka godnych zapamiętania obrazków: Pan poinformowany o rabatach wyniośle odpowiada: "Wiem, że jest taniej, przecież dlatego weszłem"....Ale nie, nie kupił słownika:) Nastolatka stojąca przed księgarnią i obdzwaniająca koleżanki z informacją o poromocji. Starsze małżeństwo pakujące trzy reklamówki książek, przy czym pani z rozbrajającym usmiechem mówi: "Nienormalni jesteśmy, możemy już nie zdążyć" i porozumiewawczo mruga do mnie. A ja? Wstyd się przyznać, ale kupiłam tylko jedną książkę....

5 komentarzy:

  1. Żałuję, że wypłatę mam dopiero za 2 tygodnie, ale naciągnęłam męża:) Ja bym chyba wszystko w jeden dzień przehulała. Chyba przehulam i tak:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój mąż wybrał najgrubszą książkę w księgarni (księga dokonań Holmesa), ja zebrałam cały stos, po czym przeszłam do selekcji. Kiedy następna akcja z przeceną? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyżby mąż nie zauwazył wielkiej księgi Conana?chyba, że nie lubuje się w prozie Howarda. co do zniżek-u mnei cały rok, tyle, że raczej daleko dla Ciebie, ale gdybyś kiedyś miała ochotę wpaść , to szerokim gestem kawa i rabacik :)

      Usuń
  3. Przydałby się co miesiąc taki dzień ;) Choć, jak donoszą inne blogi, wiele księgarni wcale Dnia Książki nie zauważyło i żadnych promocji nie było :(

    OdpowiedzUsuń