poniedziałek, 10 października 2011

Pistolet zamiast szminki.

Najpierw była seria rozmów publikowanych w „Twoim Stylu”, teraz otrzymujemy do rąk zbiór wywiadów z „wojennymi dziewczynami”, historie jedenastu polek, których młodość przypadła na czas drugiej wojny światowej. Łukasz Modelski oddaje głos niezwykłym kobietom, zadającym kłam stwierdzeniu, że wojna to męska rzecz.
Żadna z nich nie chce być nazywana bohaterką, wszystkie przyznają, że robiły tylko to co uważały za słuszne- ratowały żydowskie dzieci, brały udział w spektakularnych akcjach odbijania więźniów, egzekucjach na zdrajcach; jedna z bohaterek zapisała się do oddziału żywych torped…Codzienność zwykłych kobiet w czasie okupacji, to nieustanny sprawdzian odwagi, zaradności, zwykłego człowieczeństwa; Modelskiemu dane było rozmawiać z kobietami, które ten sprawdzian zdały na piątkę. Bez patosu, wielkich słów, kobiety z małych miasteczek, wsi i metropolii opowiadają o tym kawałku swojego życia, który odcisnął na nich największe piętno.




Każda z nich w momencie rozpoczęcia wojny żegnała się z dzieciństwem, najstarsza miała 21 lat, najmłodsza 14. Najbliższą przyszłością miały być studia, małżeństwo, kolejna szkoła, matura, życie szybko zweryfikowało te plany. Szeroki jest przekrój społeczny, jaki jawi się naszym oczom: odchuchana panienka z dobrego domu, córka marszałka Piłsudskiego, niezamożna maturzystka, czy prosta dziewczyna z zapadłej wsi. Każda z nich ma do opowiedzenia niesamowitą historię przyspieszonego dojrzewania z heroizmem w tle. Autor pozwolił swoim bohaterkom mówić o wszystkim, co wynikało z pożegnania dotychczasowego życia i konsekwencjom wynikających z odmówienia stania obok wobec następujących nieubłaganie wydarzeń.
Dla Modelskiego dziewczyny wojenne są ciekawsze niż, „Kolumbowie”, jak sam pisze: „ (…) wojna nie była czymś w co się bawiły w dzieciństwie. Nie stroiły się w oficerki, nie chciały być żołnierzami. (…) wojna była, jak zjazd po poręczy, który zaczęły dziewczyny, a skończyły kobiety wysadzające budynki, biorące udział w wykonywaniu wyroków śmierci, prowadzące samoloty, noszące meldunki, ukrywające Żydów, uwodzące oficerów wroga, katorżniczki, czy skazane czekające na śmierć”.

1 komentarz:

  1. Książka przepełniona jest niesłychaną odwagą i siłą. Czytałam i... polecam ;-)

    OdpowiedzUsuń