niedziela, 12 kwietnia 2015

Zakończenie wspaniałej przygody.


            Drodzy czytelnicy- przed Wami zwieńczenie przygód Bastarda i jego nietypowych przyjaciół. Na szczęście autorka zadbała, by pożegnanie z bohaterami nie zakończyło się zbyt szybko: „Wyprawa skrytobójcy”, to niemalże  tysiąc stron niesamowitej przygody.
            Zakończony z przytupem tom drugi pozostawił Sześć Królestw pod rządami księcia rodem z koszmaru, a naszego ulubionego skrytobójcę dosłownie wtrącono do grobu. Rekonwalescencja Bękarta trwa wyjątkowo długo, co pozwala na rozpatrzenie obecnej sytuacji i podjecie decyzji co, do dalszych kroków. Niezwykła lojalność wobec Szczerego nie pozwala Bękartowi na prowadzenie życia, którego by chciał: u boku Sikorki, z dala od intryg, morderstw i najeźdźców pustoszących kolejne krainy. Trudno jednak wieść spokojne życie, gdy wie się, że władzę dzierży szaleniec, a człowiek, któremu przysięgło się wierność, rozpaczliwie wzywa pomocy.
            Decyzję poturbowanego młodzieńca nietrudno przewidzieć: wyrusza do królowej, by u jej boku szukać swojego władcy i wspomóc go w poszukiwaniach sojuszników, lub zapewnić godziwy pochówek, a jego wrogom krwawą zemstę. Uznany za zmarłego, obdarzony potężnymi siłami, nie do końca przez siebie rozumianymi, Bękart wyrusza w ostatnią podróż. Ta wyprawa skrytobójcy może zakończyć się różnie: autorka do samego końca piętrzy trudności i wymaga od swojego bohatera nie lada poświęceń.
            Trzeci tom jest zdecydowanie opowieścią drogi: Bękart  poszukiwaniu zemsty,
a potem ukojenia, przemierza kolejne krainy, ścigany przez bezlitosnego wroga, którego zadowolić może tylko śmierć chłopaka i jego towarzyszy. Nietrudno dostrzec także wątki pochodzące z powieści inicjacyjnej: obserwujemy dojrzewanie młodego człowieka, jego rozczarowanie światem i rządzącymi nim prawami, na końcu drogi podjęte zostaną decyzje świadczące o dojrzałości, decyzje mężczyzny, już nie dziecka…
            Hobb konsekwentnie prowadzi swoją opowieść nadając jej nieco baśniową otoczkę, widoczną w jasnym podziale na złych i dobrych, bohaterach prezentujących określone typy i triumfie dobra nad złem. Nietrudno jednak oprzeć się wrażeniu, że jest to baśń niezwykle smutna, wymagająca od bohaterów ogromnych poświęceń, skazującą ich na samotność, a także na  wybory niezmiernie rzadko kończące się dobrze.
            Wyprawa skrytobójcy” nie jest doskonała: zdarzają się dłużyzny, kilka powtórzeń, niektóre rozwiązania budzą nasz sprzeciw, inne niedowierzanie- są wątki poprowadzone w mało zadowalający sposób; te usterki nie zmieniają jednak faktu, że zwieńczenie trylogii jest fantastyczną przygodą, godną poświęcenia jej kilku wieczorów.

2 komentarze:

  1. Ladnych pare lat temu zaczelam te serie, ale jakos nie dokończyłam... Teraz przy kazdej wizycie u rodziców patrzy na mnie z wyrzutem szepczac "dokup... Doczytaj". Brrr! Ale kiedys sie zbiore i to zrobie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, zwłaszcza, że niebawem kolejne tomy powieści Hobb :D wtedy seria może patrzec z jeszcze większym wyrzutem ;)

      Usuń