czwartek, 25 września 2014

Kulinarnie i bez polotu

„Podróż na sto stóp”, to kolejna książka potwierdzająca smutny fakt: im większy zachwyt recenzentów z okładki, tym większe rozczarowanie czytelnika naiwnie wierzącego w słowa, że ma do czynienia z genialną powieścią.
Morais stworzył historię  lekką i dosyć przyjemną w odbierze, mimo wielu niedociągnięć, ale z rodzaju tych, które zapominamy zaraz po przeczytaniu. Główny bohater, Hassan Haji, jest obdarzonym genialnym wyczuciem smaku, synem właściciela indyjskiej restauracji. Hassan urodzony w Indiach, tam poznaje smaki i bogactwo kuchni hinduskiej: pełnej aromatów, pikantnych przypraw, wonnej i aromatycznej; tam kształtuje się jego gust kulinarny. Bohater pochodzi z rodziny o wielkim apetycie na życie, ambitnych i zdeterminowanych, co przekłada się bezpośrednio na odnoszone przez nich sukcesy w prowadzonych interesach. Niestety, dramatyczne wydarzenia odbierają chłopcu matkę i ojczyznę, Haji wraz  bliskimi emigruje: najpierw do Anglii, potem do Francji, gdzie ostatecznie postanawiają się osiedlić.
Ojciec naszego bohatera wraca do sprawdzonej metody na zarobek i wkrótce  oczom spokojnych mieszkańców małego miasteczka ukazuje się głośna i pachnąca przyprawami Maison Mumbai, ściągająca rzesze klientów doskonałymi daniami gotowanymi przez Hassana. Pech chce, by w miasteczku znajdowała się już typowo francuska restauracja prowadzona przez kostyczną Madame Mallory, szczycącą się wyśmienitym smakiem i zamiłowaniem do eleganckich potraw, serwowanych w kunsztowny sposób. Nietrudno się domyślić, że głośny i niechlujny lokal nowych mieszkańców nie przypada do gustu eleganckiej starszej pani. Narasta konflikt nie tylko między dwoma szefami kuchni, ale także dwoma odmiennymi stylami życia: spokój i opanowanie kontra żywiołowość i spontaniczność.


Kulinarna wojna zdominowała większą część opowieści, rozpadającą  się dalej na szereg historii o mniejszej i większej wadze. Kolejne wydarzenia opisują trudną drogę, jaką przejść musi chłopak ze zwykłej rodziny, by stać się kimś, kto zadziwi cały świat. Niestety, późniejsze strony nie są już tak zajmujące, jak część książki poświęcona aklimatyzacji we Francji.
Niewątpliwą zaletą powieści są smakowite opisy, każda strona poświęcona kucharskim dokonaniom Hassana jest niezwykle plastyczna, kipiąca wprost od zapachów, smaków, te fragmenty mogą naprawdę skłonić kogoś do wycieczek w kierunku lodówki: czytelnik praktycznie czuje smakowite zapachy, aromatyczne przyprawy, słyszy skwierczący olej… Niestety, kiedy tylko autor musi wyjść poza opisy kulinarne, książka staje się mdłą opowiastką, wypełnioną niedopracowanymi bohaterami.
Większość postaci naszkicowana jest bardzo grubą kreską i miejscami sprawia wrażenie mocno karykaturalnych. Madame Mallory raz kreowana jest na prawdziwą damę, by za chwilkę zachowywać się, jak prostaczka, powodując znaczący dysonans u odbiorcy. Główny bohater wyposażony w kilka zaledwie charakterystycznych cech, rzadko sprawia wrażenie wiarygodnego, tak samo jest niestety z resztą postaci. Kilka powiedzonek, karykaturalnych gestów, to jedyne środki jakimi dysponuje  Morais w kreowaniu swoich antagonistów.
Dialogi czasami są bardzo toporne, w czym nie pomaga także tłumaczenie, momentami naprawdę niedbałe: dziwne zwroty pojawiające się co jakiś czas, a także nieudolne próby oddania slangu, czy też niezgrabnej angielszczyzny  nowych mieszkańców Londynu.  Brak jest również konsekwencji w prowadzonej narracji: wysoki ton sąsiaduje z prymitywnymi odzywkami np. na temat kobiecego ciała, a wszystko to w obrębie jednego akapitu.
„Podróż na sto stóp” jest idealnym przykładem na to, że miłość do kuchni i książek nie zawsze przekłada się na dobrą powieść o gotowaniu.
Recenzja dla portalu: dlaLejdis.pl

2 komentarze:

  1. Robiłam sobie w związku z tą książką spore nadzieje odkąd zobaczyłam zwiastun filmu. Jednak Twoja recenzja pokazała mi, że chyba nie mam po co tam zaglądać - toporne postaci i dialogi zniechęcają mnie zupełnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dałam się skusić trailerowi i mam za karę lekturę kiepskawej powieści;)

      Usuń