czwartek, 9 stycznia 2014

W łóżku z Nabokovem


Zdawałoby się, że w temacie kobiety po przejściach, radykalnie zmieniającej swoje życie po rozstaniu z mężem, niewiele jest już do powiedzenia. Leslie Daniels pokazuje jednak, że lekko surrealistyczny humor i wyalienowana, nieco dziwaczna rozwódka, to wyśmienite połączenie.
            Barb Barrett, zdominowana całkowicie przez swojego niesympatycznego małżonka, pewnego dnia postanawia od niego odejść. Niestety nie zdaje sobie sprawy z przykrych konsekwencji, jakie niesie opuszczenie tyrana, całkowicie przekonanego o trafności swoich wyborów życiowych i narzucającego swoje zdanie innym: „"Utraciłam dzieci w tamtej właśnie chwili. Przed kubkiem do kawy ja i mój eks byliśmy jeszcze wojującym małżeństwem. Po kubku już nie, co więcej - nie miałam już dzieci." Pozbawiona alimentów, a co gorsza praw rodzicielskich, skazana na weekendowe odwiedziny swoich ukochanych dzieci, Barb wegetuje gdzieś na obrzeżach „normalnego” życia. Przełomem staje się kupno małego domu, w którym niegdyś mieszkał Nabokov i znalezienie starego rękopisu w biurku należącym do pisarza.


            Przekonanie o autentyczności nieznanego dzieła zmusza bohaterkę do działania: najpierw w kierunku publikacji powieści, potem realne staje się odzyskanie dzieci. Żeby tego jednak dokonać kobieta musi znaleźć dochodową pracę, poszerzyć kręg znajomych i znaleźć hobby: słowem odnaleźć  się w społeczeństwie, jako wartościowa jednostka, co przychodzi wyalienowanej Barb z dużym trudem. Bardzo krytyczna wobec samej siebie kura domowa stopniowo rozkwita, niespodziewanie znajdując licznych sojuszników swoich niecodziennych pomysłów. Bolesne doświadczenia przekute zostają w mądrość, nie łamiąc Barb lecz dodając jej siły w procesie poznawania samej siebie, Daniels pokazuje, ale bez niepotrzebnej łopatologii, że nigdy nie jest za późno na zmiany, nawet te najbardziej radykalne.
            Proces odzyskiwania przez Barb wiary w siebie i w ludzi pokazany jest fantastycznie: ironicznie, z humorem, ale bardzo przekonywująco. Z wielką sympatią obserwujemy zmagania bohaterki- ponownie randkującej, spotykającej się w interesach, poznającej nowych ludzi. Autorce udało się stworzyć nietuzinkową postać- nieco zwariowaną ekscentryczkę, lekko odstającą od rzeczywistości, ale pełną ciepła i pozytywnych emocji. Barwni drugoplanowi bohaterowie również mają sporą zasługę w kreowaniu niepowtarzalnego klimatu książki, mało prawdopodobnej lecz niezwykle sympatycznej.
            Seria „Leniwa niedziela” jest dosyć nierówna, jednak trafiają się w niej czasami takie perełki, jak „ W łóżku z Nabokovem”, po którą naprawdę warto sięgnąć, choćby po to, by przekonać się, jak szybko można zarabiać pieniądze w małym mieście pełnym stłamszonych kobiet…

Recenzja napisana dla portalu dlaLejdis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz